RUBY FLETCHER
ur. 01.06.1997 * aktualnie bezrobotna, odeszła ze szkoły jeszcze w liceum * * fc: Millane Friesen * zakładka "powiązania" i "więcej" w budowie *
Odcięła przeszłość grubą kreską, choć wspomnienia związane z rodzinnym domem coraz częściej nawiedzały ją w snach. Opuściła jego mury zaraz po tym, jak uzyskała pełnoletność i nigdy więcej nie zamierzała tam wracać. W ramionach Roberta znalazła wszystko to, czego nigdy nie dali jej rodzice. Otrzymała od niego miłość, ciepło, spokój, ukojenie i poczucie bezpieczeństwa oraz wsparcie - dokładnie wtedy, kiedy najbardziej tego potrzebowała. Ludzie mówili, że go wykorzystuje, że korzysta jedynie z jego wpływów, stanowiąc piękną ozdobę, jego słodką, naiwną laleczkę. Nie dbała o to, jak bezwzględny i okrutny bywał w stosunku do innych, ją traktował niczym boginię i wbrew pozorom była u jego boku naprawdę szczęśliwa. Przymykała oko na tą całą niebezpieczną, związaną z bronią i narkotykami otoczkę wokół, nie przeszkadzało jej to. Była niczym księżniczka w cudownym zamku, dokładnie tak, jak wyobrażała sobie to jeszcze jako mała dziewczynka. Miała swoją małą sielankę, nie przypuszczając, że tak szybko się skończy. Ostatnie miesiące spędziła głównie w szpitalu, obserwując, jak jej ukochany, potężny, niezniszczalny mężczyzna, ginie w oczach z dnia na dzień. Odszedł kilka miesięcy temu w jej ramionach, a ona robi wszystko, aby jakkolwiek odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości. Straciła swoją ostoję, swoją oazę bezpieczeństwa i spokoju, a jej świat znów rozpieprzył się na kawałki. Radzi sobie z tym tak, jak nauczyła się jeszcze jako nastolatka. Uśmiecha się, jest pewna siebie, zadziorna, pyskata, sprawiając przy tym wrażenie, że kompletnie nic złego nigdy nie wydarzyło się w jej życiu. Ucieka w imprezy, używki, nielegalne wyścigi, nieustannie poszukując adrenaliny, która towarzyszyła jej od dziecka, a która tylko pozornie nie była obecna w jej życiu, kiedy została narzeczoną człowieka powiązanego z cholernie niebezpiecznym inieodpowiednim środowiskiem.
[Prawdę powiedziawszy historia Ruby wywołała we mnie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony bowiem dobrze, że choć na chwilę miała przy sobie kogoś, kto pokazał jej czym jej szczęście. Z drugiej jestem pełna obaw, co stanie się z tą kruszyną teraz, gdy została sama pośród tego całego bagna. Cóż, mam nadzieję, że żaden z wrogów jej nieżyjącego partnera nie postanowi prędzej czy później dobrać się młodej wdówce do skóry.
OdpowiedzUsuńŻyczę samych porywających wątków i wiecznego deszczyku weny.]
Martino & otrzepywany z kurzu Cassander
[W smutną historię uwikłałaś tę panienkę, ale jednak pozostaje mieć nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, a zamiast czarnej sukni i dużych smutnych oczu zobaczymy szeroki uśmiech. ;-)
OdpowiedzUsuńMoja Liv może poratować pracą, bo zawsze przyda jej się lojalna asystentka, która będzie stawiać razem z nią czoła nieprzychylnemu zarządowi. Ale też przecież niebezpieczne i nieodpowiednie środowisko może zacząć się tym interesować, prawda? No nic, pozostawiam Cię z tymi zalążkami pomysłów, w razie czego wiesz, gdzie mnie szukać (mail, hg) i życzę Tobie owocnego pobytu, a Ruby znacznie więcej uśmiechu! ♥]
Olivia Fitzgerald
[Dzień dobry, kogo to tutaj przywiało. ;) Powroty są fajne i dobrze, że długo nie zwlekałaś. Tylko gdzie pan biznesman, co? ;D Faktycznie smutną historię zaserwowałaś Ruby, która ma swoją drogą śliczne imię. Nie wyobrażam sobie tak nagle stracić tego co mi bliskie. Oby się podniosła i dążyła dalej do przodu. Szczególnie, że wpakowałaś ją w mało ciekawe środowisko, a tam raczej nie ma zbyt dużo czasu na żałobę i pozbieranie się. Baw się z nią dobrze!^^]
OdpowiedzUsuńBridget Calloway, Sophia Moreira & Rhys Hogan
[cześć! Super widzieć ponownie znane nicki autorów 💜 dobrze że jesteś, chociaż jak zwykle łamiesz serca trudną historią! I to jak trudną! Z jednej strony poczucie niedowartościowania z domu! Z drugiej ukochany mężczyzna, być może nieodpowiedni okiem innych... Ale tak wspaniały! I później taki cios, tak okropna strata! Chryste, ile ta panna ma jeszcze przejść? 😭
OdpowiedzUsuńAh taki niebezpieczny świat, to taka Twoja specjalność! Będę trzymać kciuki za te kruszynke, oby za mocno się nie obiła przy kolejnyvh upadkach i żeby jej się życie jakoś ułożyło! 😉]
Lily& Emma
[Wow, co za historia! Miło Cie znów widzieć :) ]
OdpowiedzUsuńMax & Nico
[Znam to, też co jakiś czas mam wenę na odkopanie Scotta, więc nie dziwię się, że kusi Cię przywrócenie Blaise’a - w końcu to tyle historii! :)
OdpowiedzUsuńCo do wątku, to kurczę, nie wiem czy coś wcisnę, bo mam kłopot z regularnymi odpisami na te dwa wątki, które prowadzę :(
[Dzień dobry, dzień dobry! Bardzo, ale to bardzo dobrze jest widzieć Cię znowu pośród nas 💙 Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie będziesz nigdzie się stąd ruszać ;)
OdpowiedzUsuńNim jeszcze zabrałam się za czytanie karty, podejrzewałam, że zgotowałaś Ruby jakieś nieszczęście i proszę, nie zawiodłam się ;) Niemniej i tak czuję się zaskoczona, ponieważ akurat takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam! Podoba mi się ten pomysł - to, jak życie Ruby znowu wykonało zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i ta została postawiona w tak trudnej sytuacji. Jestem ciekawa, jak ta kobietka się w tym wszystkim odnajdzie i trzymam za nią kciuki :)]
CHRISTIAN RIGGS
[Musisz mi wybaczyć, że tak na wstępie zacznę od tego, ale masz tak słodki nick, że zjadłabym białej czekolady ^^ Ruby jest taka młodziutka, nie ma nawet trzydziestu lat, a musiała tyle wycierpieć, to aż niesprawiedliwe, że tyle nieszczęść może spaść na jednego człowieka. Kiedy wydawać by się mogło, że Robert daje jej wszystko, czego tak mocno pragnęła już w dzieciństwie, tak jego śmierć spowodowała kolejny olbrzymi ból i na pewno serce Ruby krwawi przez to mocniej niż wcześniej. Oby tylko ucieczka w imprezy, używki i inne niebezpieczne sprawy, nie wywołała końca świata tej dziewczyny...
OdpowiedzUsuńSukcesów na blogu :D I osobiście byłabym zainteresowana, gdybyś napisała wątek fabularny, bo historia Ruby jest bardzo interesująca]
NATALIE HARLOW