Witaj w Nowym Jorku
mieście, które nigdy nie zasypia...

#1 POST ORGANIZACYJNY

Drodzy autorzy, od pewnego czasu zastanawiałam się nad zmianami, które pomogłyby w tym, aby NYC stał się atrakcyjny dla nowych autorów. Wydaje mi się, że nasz staruszek NYC po prostu przejadł się blogowiczom – z moich obserwacji wynika, że autorzy wolą zapisywać się na nowo powstałe blogi, zamiast dołączać na te funkcjonujące już od pewnego czasu. W związku z tym chciałabym odświeżyć NYC, w pewien sposób dostosować go do obecnie panujących realiów i sprawić, by ponownie przyciągał spojrzenia, gdyż na tą chwilę odnoszę wrażenie, że inni autorzy postrzegają nas jako ściśle zamknięte grono, niechętnie przyjmujące do niego nowe postacie.

Do głowy przyszło mi kilka pomysłów:

1.      Zmiana adresu bloga.
Nie byłaby to zmiana drastyczna, gdyż z obecnego http://new--york--college.blogspot.com/ adres przybrałby formę http://new--york--city.blogspot.com/ (już sprawdziłam, ten adres jest wolny i możliwy do wykorzystania). Na NYC wciąż można byłoby mówić NYC, z kolei nowy adres lepiej określiłby charakter bloga – nie uważanie, że New York College już dawno przestał mieć cokolwiek wspólnego z college’m?

2.      Zmiana w sposobie dodawania kart postaci.
Aktualnie karty postaci dodawane są z datą sprzed grudnia 2012 roku, aby nie zasłaniać postów fabularnych. Chciałabym, aby karty były dodawane „na bieżąco”, z aktualną datą, co automatycznie sprawiłoby wrażenie większego ruchu na blogu. Posty fabularne dodawane są z na tyle niską częstotliwością, że raz na jakiś czas nie zaszkodziłoby im zasłonienie kartą postaci, poza tym wciąż byłyby dodawane do szerokiej listy, z kolei NYC dzięki temu nie sprawiałby wrażenia bloga wymarłego chociażby z takiego powodu, że ostatni post dodany był miesiąc temu, a w tym czasie zdążyły pojawić się przykładowo dwie nowe karty postaci.

3.      Zmiana w sposobie dodawania komentarzy.
Ten temat już kiedyś był poruszany na blogu. Tłumaczyłam, że wraz z nowym sposobem dodawania komentarzy należałoby tworzyć nową kartę postaci po uzbieraniu 200 komentarzy. Ta „reguła” działa na zdecydowanej większości blogów grupowych (wyjątki prawdopodobnie można policzyć na palcach jednej ręki) i mimo wszystko wydaje mi się, że u nas także mogłaby się sprawdzić, gdyż potencjalni nowy autorzy są do niej po prostu przyzwyczajeni, ponadto dzisiaj nie pisze się już tak szybko i często jak kiedyś, więc nie oznaczałoby to wymiany karty postaci co chwilę. Tutaj mam prośbę szczególnie do starszych autorów – nie patrzcie tylko i wyłącznie na własną wygodę oraz sentyment (nikt nie każe Wam usuwać starych kart postaci, zostaną one zachowane na blogu i będziecie mogli umieścić do nich link w nowej karcie (o ile oczywiście ten pomysł przejdzie)), ale weźcie pod uwagę, że tym sposobem chcę sprawić, by NYC lepiej funkcjonował, a nie zrobić co poniektórym na złość. Sami zastanówcie się i sprawdźcie, jaki czas zajęło Wam ostatnio napisanie 200 komentarzy?
EDIT: Sama psioczę Wam o sentymentalizmie, a kiedy teraz wspominam moją dawną kartę postaci z ponad tysiącem komentarzy, to mi tęskno. No nic, czekam na wypowiedzi innych i pomyślimy, co z tym zrobić, ale coś mi się wydaje, że tak jak wspomniała autorka Ronji, ten temat rzeczywiście był już zbyt wiele razy poruszany.  

To tyle z mojej strony. Ponieważ jesteśmy po liście obecności i zostali wśród nas jedynie aktywni autorzy, prosiłabym o wypowiedzenie się w tych kilku kwestiach oraz jasne określenie swojego stanowiska co do tych trzech punktów, chciałabym wyraźnie zobaczyć, czy jesteście za czy przeciw. Oczywiście rozpatrujcie każdy punkt osobno – chodzi o wprowadzenie jakichkolwiek zmian, niekoniecznie wszystkich. Osoby niezdecydowane, które jasno się nie określą podciągnę pod to, co uważam ja sama.
A co tak właściwie uważam? Jako administratorka jestem za tymi trzema zmianami i uważam, że są one konieczne by NYC mógł dalej funkcjonować i nie był to stan zawieszenia, w jakim obecnie się znajdujemy. Potrzeba nam nowych autorów, którzy nie znikną zaraz po dołączeniu i uważam, że zaproponowane przeze mnie zmiany byłby pomocne w wzbudzaniu zainteresowania blogiem.

Tydzień powinien wystarczyć, byśmy doszli do porozumienia, w związku z tym na wypowiadanie się na temat tych kilku propozycji macie czas do 13 sierpnia. Po tym terminie, w zależności od tego, co wspólnie ustalimy, wprowadzę zmiany lub nie. Oczywiście jeśli sami macie pomysły na to, jak jeszcze można byłoby sprawić, by NYC lepiej funkcjonował, piszcie śmiało!

Na czas wywieszenia tego posta ustawiam opcję komentowania tylko dla zalogowanych, by uniknąć anonimowych komentarzy. 

7 komentarzy

  1. 1. Zmiana adresu jest dobrym pomysłem ze względu na charakter istniejących postaci. Zupełnie nie znam się na tym od strony technicznej, więc, jeżeli uważasz, że to nie będzie kłopotliwe, to ja nie mam nic przeciwko.
    2. Z dodawaniem kart na bieżąco też się zgadzam. Tylko fajnie by było zostać przy numerowaniu notek - karty po prostu omijałyby tę numerację.
    3. Trudno mi się wypowiedzieć na temat tego punktu. Faktycznie wygodniej się pisze, kiedy nie trzeba otwierać nowej karty do komentarza. Z drugiej jednak strony mi się nigdy nie chce pisać kolejnych kart ani przeszukiwać starych w poszukiwaniu zapomnianej wiadomości. Więc w tym punkcie... pasuje. Nie udzielam głosu. Dostosuję się do tego co będzie, ponieważ moje równanie za i przeciw wychodzi na zero. Niech wypowiedzą się mądrzejsi :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nonono. Taka ładna notka organizacyjna, aż żal nie skomentować. <;

    1. W kwestii adresu bloga, to znasz moje zdanie – mnie absolutnie nie przeszkadza to „college”, ale faktycznie „city” będzie bardziej pasowało do tematyki. Myślę, że warto go zmienić, chociaż nadal uważam, że medal ma dwie strony, a kij dwa końce i mimo odnośnika z adresu z „college” na „city” mogą być trudności z ogarnięciem, o jaki blog chodzi (zwłaszcza, że chyba takowy gdzieś już się bujał w internetach przez krótką chwilkę).

    2. Cieszę się, że jednak tę propozycję rozważyłaś. Zmiana sposobu publikowania kart na pewno wyjdzie nam na dobre, dlatego głosuje na tak. Co nie zmienia faktu, że to niekoniecznie może pomóc w witaniu nowych postaci, ale tę opinię też już Ci wyłożyłam...

    3. Temat komentarzy zaś poruszamy był wiele razy (i jest już nieco męczący) – w administracji parę miesięcy temu, pod listami obecności, później odbyło się głosowanie i chyba doszliśmy do konsensusu, że zostaje taki układ. Mamy nie brac pod uwagę sentymentu – ok, ja nie biorę. Jestem na wielu innych blogach, gdzie układ się różni, a mimo to uważam, że ten, który mamy obecnie jest najlepszy. Biorę za to pod uwagę moją własną wygodę i pewnie wygodę wielu innych osób, pod których kartami komenatrze przekroczyły nierzadko 200, ba!, 300, czy nawet – jak widziałam – tysiąc komentarzy. Głosuję za zostawieniem tego, tak, jak jest.


    nieco zamulona przez wakacje RONJA VANCE vel PIRAT (:

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się, co poruszysz w poście organizacyjnym i właściwie trafiłam bezbłędnie z moimi przypuszczeniami – dobrze więc, że nie muszę się długo zastanawiać nad odpowiedziami. ;)

    Tak właściwie jest mi to obojętne czy w adresie znajdzie się słówko city czy college, ale nie mam nic przeciwko proponowanej zmianie. Faktycznie NYC stał się bardziej blogiem-miastem niż blogiem-szkołą, w związku z czym ma to jakieś uzasadnienie, ale w tym miejscu pragnę przypomnieć, że wielu blogerów będzie z sentymentu automatycznie wpisywać pierwotną nazwę i w przypadku przeniesienia natrafi na pustkę. Ponawiam więc to, co już Ci kiedyś, Inez, mówiłam: warto by było przenieść bloga na inny adres (zachowanie postów i wszystkiego jest w cenie), a pod new—york—college zrobić na jakiś czas inny z odnośnikiem do nowej odsłony.

    W sprawie kart jestem jak najbardziej na tak, bo rzeczywiście momentami blog wygląda tak, jakby nie było na nim wcale życia, a tymczasem postaci powstają. Ponadto, wydaje mi się, że łatwiej zwrócić uwagę na nową kartę na stronie głównej, niż w jednej z list linków.

    Jeśli chodzi o układ komentarzy, to faktycznie, ten temat przewijał się tu już tyle razy, że nie wiem czy jest sens robienia tego po raz kolejny, bo chyba nie dojdziemy do innych wniosków niż dotychczas. Owszem, jestem fanką wersji z odpowiedziami, bo ona zwiększa czytelność przy dłuższych odpisach i nie ma konieczności użerania się z wyskakującym okienkiem, ale z drugiej strony NYC nie jest blogiem jak inne. Tutaj mimo wszystko zostaje się na dłużej, komentarzy przybywa i choć publikacja nowej karty zawsze zachęca do jej odświeżenia, to wydaje mi się, że nie ma sensu zmieniać tego układu.

    Autorka Ivo

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do zmiany nazwy jestem za, bo i sam ostatnio myślałem o tym, że mało jest postaci związanych ze szkołą. No i w kwestii komentarzy - może niewiele ich piszę ale głównie ze względu na to drażniące okienko. Poza tym z doświadczenia wiem, że nie wraca się zbytnio do poprzednich komentarzy, nie widzę takiej potrzeby zbytnio. Więc popieram wszystkie zmiany - ale to tylko moje zdanie z tego co widzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry wieczór!
    1. Zmiana adresu bloga to dobry pomysł, bo daje jeszcze większą swobodę tworzenia postaci. Podoba mi się pomysł autorki Ivo, żeby na jakiś czas pozostawić pod starym adresem odnośnik, gdyby ktoś nas szukał(a mam nadzieję, że takich osób będzie dużo).
    2. Zmiana sposobu dodawania kart też jest dobrym pomysłem. Widać, że coś się dzieje, a wchodząc na bloga od razu widzimy nową kartę na stronie głównej.
    3. Jeśli chodzi o zmianę sposobu dodawania komentarzy to nie mam zdania. Przyzwyczaiłam się do wyskakującego okienka i tyle.

    Matthew Clarke

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. za zmianą adresu jestem jak najbardziej za, ciekawiło mnie niezmiernie, dlaczego "college", skoro blog wyglądał mi na typowe miasto. :)
    2. karty na głównej robią większy ruch, owszem, ale w przypadku, gdy zapisuje się wielu Autorów naraz zostają zasłonięte karty z minimalnym limitem wymaganych komentarzy czy czasowym odstępem, co mnie osobiście na przykład bardzo boli na innych blogach, gdy karta z trzema (przykładowo) regulaminowymi komentarzami jest przysłonięta inną, bo to, moim zdaniem, karty z głównej przyciągają uwagę, a nie każdemu chce się przeglądać pozostałe. tak więc dostosuję się.
    3. również nie mam zdania. w niektórych przypadkach tak, jak teraz, jest o wiele wygodniej pisać, jednakże przewijanie tych komentarzy dosyć męczy. ale jeśli ktoś ma ponad 150 komentarzy, to i tak ciężko się przewija (zwłaszcza, jak ktoś ma komputer taki jak ja, który kocha się zacinać), więc bez różnicy.

    Amnesia.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jeszcze za bardzo się nie znam, no i jestem tutaj trochę nowa, ale jak dla mnie te zmiany są dobrym pomysłem. jeśli chodzi o dodawanie kart na bieżąco, wzięłabym pod uwagę odstęp przynajmniej 5 komentarzy pod poprzednią kartą, zanim będzie można opublikować nową, gdyż, faktycznie, często postacie zostają z trzema czy dwoma komentarzami na krzyż, a to zniechęca. :)

    Maddie.

    OdpowiedzUsuń