2198. Miłość, grzyby i karma
— Ja się zabiję.
Kątem oka spojrzała na Becka, który próbował powstrzymać śmiech. Stali na uboczu tego cyrku. Przeżuwali, głównie w ciszy, żelki z CBD, które podkradli Jude’owi, gdy ten zajęty był szukaniem słuchawek wyciszających. Boże, że też ona o nich nie pomyślała. Nie przygotowała się do tego ani trochę. Sądziła, że łyknięcie tabletek uspokajających będzie wystarczające.
Sloane Fletcher
post fabularny
Brak komentarzy
Prześlij komentarz