Witaj w Nowym Jorku
mieście, które nigdy nie zasypia...

Sea Witch


Klimatyczna, tłumnie odwiedzana knajpa żeglarska w pobliżu przystani North Cove Marina, sąsiadującej bezpośrednio z Rockefeller Park, wybudowana i otwarta zaledwie pięć lat temu przez ojca Tomasa - Abelarda Garcię, inwestora z Wall Street. Pomysł na interes narodził się z głębokiej miłości tych dwojga do żeglowania; w rzeczywistości był zaledwie kaprysem. Kiedy Abelard po raz pierwszy cumował tu swój jacht, zakochał się w tutejszych zachodach słońca i pomyślał, że jedyne, czego mu brakuje, to szklaneczka rumu w dłoni do pary z półmiskiem pełnym krewetek duszonych na białym winie, obtoczonych prażonym sezamem. Reszta była kwestią tygodni; zakup działki, biznesplan, umowa z firmą budowlaną, w końcu kto bogatemu zabroni?
Wnętrze zostało zaprojektowane i udekorowane na wzór dziewiętnastowiecznego clippera, a nazwa oddaje hołd jednej z pierwszych i najszybszych amerykańskich morskich jednostek transportowych tegoż wieku, Sea Witch - wybudowanej przez stocznię Smith & Dimon dla firmy zajmującej się importem dóbr z Chin (głównie były to herbata oraz porcelana). Choć spółka ta upadła już ponad wiek temu, wybór jest nieprzypadkowy: Abelard od lat jest akcjonariuszem wiodącego importera chińskiej porcelany do Stanów. Ilustrujący Wiedźmę, imponujących rozmiarów obraz w oryginale wisi dumnie tuż przy wejściu, stanowiąc nie lada gratkę dla klientów: w końcu, kto nie zachwyciłby się tak majestatyczną, ogromną łajbą? Wystarczy spojrzeć na tę wysmukloną linię kadłuba i niebotycznie wysokie maszty (oraz pomyśleć o tym, jak imponującą powierzchnię żagli były w stanie nosić!).
Oferta obejmuje głównie rumy, drinki na bazie rumu oraz liczne przystawki z owoców morza, nie brak tam jednak miejsca na klasykę, mieszczącą się gdzieś po środku rozbieżnych gustów i różnej wrażliwości podniebień, zatem każdy powinien być w stanie wybrać z menu coś dla siebie; zarówno w kosmicznych, jak i przystępnych dla przeciętnego mieszkańca Nowego Jorku cenach (jakby nie spojrzeć, pasja do żeglarstwa nie zrzesza jedynie milionerów).
Zgodnie z konstrukcją każdego statku, lokal posiada nie tylko pokład dolny, gdzie znajdują się bar,  kuchnia, oraz sala parkietowa, ale także górny, skrzętnie zadaszony, skąd podziwiać można słońce chylące się nad rzeką Hudson - widok idealny zarówno do posiłku i zabawy, który parę lat temu chwycił Abelarda za serce. Jedzenie serwuje się tam do 20 (w weekendy od 18), a załoga ma godzinę, by przeorganizować przestrzeń, o 22 (20) obity mahoniem dach zmienia się w parkiet. Dodatkowo, w każdy drugi piątek miesiąca organizowane są tam tematyczne wieczory taneczne (wtedy nie obowiązuje menu kolacyjne, wydawane są jedynie obiady do godziny 15).
Musterrola
KAPITAN (WŁAŚCICIEL): TOMAS CAPTAIN GARCÍA
PIERWSZY OFICER (MANAGER): LERMAN OFFICER DAVIES
SZEF KUCHNI: RICHARD CHIEF MCCORMICK
POMOC KUCHENNA: JIMMY BOURNE, CHRISTINA OAKFIELD
BOSMANI (BARMANI): OCEANA MILAGROS RODRÍGUEZ, CHARLES SHARKY DOHERTY
MAJTKOWIE (KELNERZY): DANNY BANKS,  CORA JACKSON, GINA LOLA FERREIRA
WILKI MORSKIE (STALI KLIENCI): ..., ..., ...

Brak komentarzy

Prześlij komentarz