Ian Hunt
chłopak
“I jeśli Ian kochał Debbie, a podejrzewał, że właśnie tak było, to kochał ją po swojemu. Ponieważ nikt nie pokazał mu, ani tym bardziej nie nauczył go, jak powinno się kochać. Być może za tym, co Ian mógłby powiedzieć Debbie, a za tym, co czuł do Debbie, stało co innego – w rozumieniu każdej innej osoby, niż w rozumieniu Iana. Nie wiedział tego. Dlatego nie odezwał się już i poprzestał na uśmiechaniu się do Debbie, ponieważ to wychodziło mu samo i bez zastanawiania się, co się za tym kryło.”
Louis Hunt
partner z radiowozu
“Louis Hunt siedział obok Debbie, czując wciąż ból rozchodzący się po plecach i barkach, pamiątkę po minionej nocy, której intensywność wytrąciła go z równowagi bardziej niż niejedna interwencja na Brooklynie. Oparł łokieć na kolanie i przez chwilę wbił spojrzenie w podłogę sali odpraw, starając się zamknąć w sobie wspomnienia, które wciąż do niego wracały. Jim, wypadek, rozpacz, samotność, które nigdy naprawdę go nie opuściły. A teraz, z tą rudą dziewczyną u boku, miał poczucie, że życie próbuje z niego zakpić, podsuwając mu kogoś tak energicznego, tak upartego, że wbrew wszystkiemu zaczynał zmiękczać.”
Maddie Grayson
młodsza siostra
“[...]bo przecież Maddie nie była głupia, ale jednocześnie June Grayson robiła wszystko, aby po śmierci głowy rodziny, jej najmłodsza pociecha nie wychodziła sama do ludzi, co tylko ją osłabiało, ale nikt i nic nie mogło przemówić matce Debbie do rozsądku.
— Maddie jest… — zaczęła. — Moja siostra jest w spektrum. — Mruknęła krótko. — Od śmierci ojca stała się praktycznie nieprzystosowana do życia wśród ludzi. — Wyjaśniła. — Nigdzie nie wychodzi sama. A tłum, hałas ją przerażają.”
— Maddie jest… — zaczęła. — Moja siostra jest w spektrum. — Mruknęła krótko. — Od śmierci ojca stała się praktycznie nieprzystosowana do życia wśród ludzi. — Wyjaśniła. — Nigdzie nie wychodzi sama. A tłum, hałas ją przerażają.”
Mike Grayson
starszy brat
“[...]Był też Mike. On troszczył się w inny sposób — zabierając się na imprezy, korzystał też na tym on, kiedy mógł porzucić szyty na miarę garnitur i dopasowany krawat.”
“Przeturlała głowę na poduszce. Mike. Posłała blady uśmiech w odpowiedzi na zatroskane spojrzenie starszego brata. To jego pewnie tam widziała przed chwilą. Na pewno.
Mike wszedł w głąb sali, a zaraz za nim pojawił się Louis, który tylko skinął głową i zamknął drzwi, dając rodzeństwu odrobinę prywatności. Nie rozmawiali jednak zbyt długo. Michael poinformował ją o tym, że matka wpadnie jutro, kiedy załatwi dla ich Maddie odpowiednią opiekę.”
“Przeturlała głowę na poduszce. Mike. Posłała blady uśmiech w odpowiedzi na zatroskane spojrzenie starszego brata. To jego pewnie tam widziała przed chwilą. Na pewno.
Mike wszedł w głąb sali, a zaraz za nim pojawił się Louis, który tylko skinął głową i zamknął drzwi, dając rodzeństwu odrobinę prywatności. Nie rozmawiali jednak zbyt długo. Michael poinformował ją o tym, że matka wpadnie jutro, kiedy załatwi dla ich Maddie odpowiednią opiekę.”
June Grayson
mama
“— Ja tam nigdy nie byłam — przyznała Maddie i dopiero teraz obejrzała się przez ramię na swoją siostrę. — Sama nie mogę, a mama nie chce. — Mówiła nadal, a ruda tylko przesunęła dłonią po policzku. To prawda. W jej mieszkaniu na Brooklynie był tylko Mike. Debbie celowo nie zapraszała tam rodzicielki i Maddie. June uwielbiała panikować i nadal nie pogodziła się z myślą, że jej starsza córka jest policjantką i że zdecydowała się na to po śmierci ojca. A mieszkanie na Brooklynie było mieszkaniem młodej policjantki i jej przyjaciółki. Tam nie było miejsca na żałobę, w której nadal, mimo upływu czasu, pogrążony był ich dom rodzinny.”
Mitch Grayson
tata
“— Mój tata zginął na służbie… — zaczęła cicho, cichutko. Może jej nie dosłyszał. — Zastrzelili go. — Przyznała. Bez energii. Uciekła spojrzeniem od przystojnej twarzy Iana, ale nie puszczała jego dłoni. Chciała czuć ciepło bijące od jego ciała. Poczuła jednak, że do jej oczu napływają niechciane łzy. Minęło już ile? Pięć? Sześć lat? Odkąd straciła ojca, a nadal miała wrażenie, że to więcej niż nieleczona rana. Przecież dlatego wstąpiła do policji.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz